Elsa

napisała o Mroczny rycerz

zawiodłam się na tym filmie. Aktorsko rewelacyjny, technicznie bez zarzutu (pomijając taką sobie muzykę), ale dawno się tak nie wynudziłam. Gdyby nie sceny z Jokerem, nie wytrzymałabym chyba do końca - może gdyby poświęcić więcej miejsca tej postaci, byłoby to dla mnie coś więcej niż dobrze zrobiony film akcji, ale tak... Nie chcę się rozpisywać o fabule, ale nie znalazłam w niej nic "głębszego", chociaż recenzje filmu, które czytałam, sugerowały, że jest dość ambitny. Batman wkurzał mnie bardziej niż ktokolwiek inny (to chyba nie wina aktora, bo po Velvet Goldmine lubię Bale'a). Świetna rola Oldmana. Szkoda Heatha Ledgera, Hollywood faktycznie straciło jednego ze swoich najlepszych młodych aktorów :(